2Sep

Lorde porównuje swoją przyjaźń z Taylor Swift do posiadania „bardzo specyficznych alergii”

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Był czas w latach 2013/2014, kiedy Lorde było wszędzie. Dosłownie, wszędzie. Nie mogłeś uciec Royals wyrzucony z każdej stacji radiowej, kanału muzycznego i programu telewizyjnego.

Cztery lata później Ella Yelich-O'Connor powraca ze swoją kontynuacją „Difficult Sophomore Album”, co wcale nie jest trudne (Zielone światło stale wspina się po listach przebojów).

Zobacz na Instagramie

Aby promować nowy album Melodramat, 20-latek robi obchód, m.in wywiad z Opiekun w weekend, w którym mówiła o przyjaźni z Taylor Swift.

„To jak mieć przyjaciela z bardzo specyficzną alergią” – powiedziała, odnosząc się do trudności w utrzymaniu przyjaźni z kimś tak znanym jak Swift.

Zobacz na Instagramie

„Są pewne miejsca, do których nie możesz iść razem. Pewnych rzeczy nie możesz zrobić. W przyjaźni istnieją różne zestawy rozważań. To jak mieć przyjaciela z chorobą autoimmunologiczną”.

Zawsze zakładaliśmy, że przyjaźnienie się z mega-sławnym będzie trudne („ludzie wciąż dają mi darmowe rzeczy i komplementują mnie” trochę trudne), ale choroba, która brutalnie atakuje układ odpornościowy? Jasne.

click fraud protection

Lorde poruszyła również, dlaczego bardzo sławni ludzie mają tendencję do zaprzyjaźniania się z innymi sławnymi ludźmi, dzięki wspólnemu i bardzo wyjątkowemu doświadczeniu.

„To element chęci trzymania się razem” – powiedziała. „Ponieważ robienie tego może być tak przerażające. Te przyjaźnie polegają na położeniu ręki na ramieniu przez kogoś, kto wie. Chcą usłyszeć: „Ja też to zrobiłem”.

Zobacz na Instagramie

Dowiedzieliśmy się również więcej o tym, jak Lorde nagrała większość Melodramat we frontowym pokoju Leny Dunham. Poznała amerykańskiego muzyka Jacka Antonoffa (chłopaka Dunhama) w Los Angeles i natychmiast związali się nad puszkami soku ananasowego, co zaowocowało współpracą przy wielu utworach na albumie.

Lorde przyleciał z Auckland do mieszkania Dunhama i Antonoffa w Nowym Jorku. „Kocham tę rodzinę. To mieszkanie. Chodziłem tam codziennie, grzebałem w lodówce… Na pewno był element wyskakiwania w dół korytarza, a Lena pytała: „Nad czym dzisiaj pracujesz?” Czułem się jak ich dziecko”.

Podążać Siedemnaście na Instagram!

Z:ELLE UK

insta viewer